[2002] Infernal Affairs

mistiq

Tytuł oryginalny: Wu jian dao
Gatunek: Dramat, Kryminał, Thriller , Akcja
Reżyseria: Andrew Lau , Alan Mak
Scenariusz: Felix Chong
Zdjęcia: Christopher Doyle
Występują: [link widoczny dla zalogowanych] jako Ming, [link widoczny dla zalogowanych] jako Yan, [link widoczny dla zalogowanych] jako Sam

<center>Opis:</center>

Yan jest policjantem, który od 10 lat rozpracowuje struktury triady w Hong Kongu, zakamuflowany w jej szeregach. Ming z kolei pracuje dla mafii, chociaż na co dzień jest szanowanym i pnącym się po szczeblach kariery oficerem policji. Od 10 lat dostarcza informacje o pracy wydziału szefowi tamtejszej triady. Pewnego razu, podczas rutynowej akcji, obydwie strony orientują się, że mają u siebie tajniaków. Zaczyna się wyścig z czasem, przebiegła gra w kotka i myszkę, której stawką będzie życie zdemaskowanego szpiega.

<center>OST:</center>

<center>

</center>

<center>Lista utworów:

1. Entering the Inferno
2. If I Were Him
3. Goodbye Master
4. Who Are You?
5. Let me Quit
6. I Dreamt About You
7. Salute
8. Mission Abort
9. I Am a Cop!
10. You Are the Only One
11. I Want to be a Good Guy
12. Goodbye Master, Goodbye
13. The Inferno</center>

<center>Trailer<center>

Tsuki

Nie widziałam i jakoś nie zachęca mnie specjalnie ^^"

amigone

a ja widziałam... 1 i 2 część... do trzeciej nie doszłam... pierwsza mi się podobała. drugiej za bardzo nawet nie pamiętam...

kiedyś muszę zobaczyć co amerykanie zrobili z tego filmu bo jak ostatnio w tv leciał to nie mogłam się zmobilizować by zasiąść przed telewizorem. ciekawi mnie czy film ma jakiś klimat czy liczyli na to że "gwiazdorska obsada" załatwi sukces ( niby oskara "infiltracja" zdobyła, ale spotkałam sie z opiniami że to pomyłka i film nie zasłużył sobie na tak prestiżową nagrodę). podobno dobre dzieło obroni się samo. a fabuła bez wątpienia jest przednia skoro film to remake "infernal affairs"

kathryn

Bardzo lubię 1 i 3 część. Druga jakoś nie specjalnie przypadła mi do gustu. Natomiast amerykanie mogliby się zająć czymś innym a nie rimejkowaniem azjatyckich produkcji - i nie pomaga moim zdaniem ani gwiazdorska obsada ani świetny azjatycki scenariusz bo wszystko tak strasznie upraszczają a na koniec powręczają sobie za to kilka nagród...

mistiq

3 części jeszcze nie oglądałem, ale tak samo jak tobie podoba mi się 1 część.
2 wyłączyłem po 30 minutach, nuda i jeszcze raz nuda. Później dam jeszcze jedna szansę, może się rozkręci.

kathryn

Polecam 3. Tak jak jedynka była przedstawiona z punktu widzenia bohatera granego przez Andy Lau'a, tak w 3 widzimy tę sytuację jako Tony Leung. Więc niby to samo, ale nie to samo. Dwójka to niby wprowadzenie do sytuacji. ale masz rację - nudnawe wprowadzenie.
No i jeszcze taki drobiazg - strasznie lubię A. Lau'a i T. Leung'a. Mogą grać cokolwiek, a i tak mi się spodoba. Gdyby obaj panowie byli w 2 pewnie bym miała inne wrażenia ^___~